Wszystkie wpisy, których autorem jest DevotionalUser

Codzienne Rozważania: Daję im życie wieczne, a one nigdy nie zginą; nikt nie wyrwie ich…

„Daję im życie wieczne, a one nigdy nie zginą; nikt nie wyrwie ich z mojej ręki” (Ewangelia Jana 10:28).

Gdyby każdy szczery chrześcijanin naprawdę oddał swoją wolę Panu, znalazłby więcej niż wystarczającą siłę, by pozostać wiernym aż do końca. Dlaczego więc tak często zawodzimy w wytrwaniu? Odpowiedź nie leży w braku siły, ale w niestabilności naszej woli. Nie brakuje nam mocy — Duch Święty mieszka w nas. A kiedy całkowicie poddajemy się woli Bożej, On nigdy nie opuszcza nas w połowie drogi. To nie Boża siła zawodzi; to nasza gotowość słabnie wcześniej.

Posłuszeństwo woli Bożej, doskonale wyrażonej w Jego Prawie, nie zależy od uczuć ani okoliczności. To kwestia decyzji i perspektywy. Gdy postrzegamy to życie takim, jakie naprawdę jest — przemijające i pełne pułapek — uświadamiamy sobie, że nasze wybory mają wieczne znaczenie. I że wierność tutaj kształtuje nasz wieczny los. Życie, które prowadzimy dziś, jest przygotowaniem do tego, co będziemy przeżywać na zawsze. Dlatego stanowczość serca i oddanie Bogu nie mogą być odkładane na później.

Jeśli uznajemy, że wkrótce wszystko zostawimy za sobą, nie ma mądrzejszej decyzji niż posłuszeństwo Bogu z całego serca. Wszystkie Jego przykazania są sprawiedliwe, święte i wieczne. A jeśli zostaliśmy przez Niego stworzeni, nic nie jest bardziej logiczne niż poddanie się Jego woli. Posłuszeństwo potężnemu Prawu Bożemu nie jest tylko obowiązkiem — to jedyna rozsądna droga dla każdego stworzenia, które zrozumiało wartość wieczności. Zdecyduj dziś być posłusznym, a odkryjesz, że moc do wytrwania już jest w tobie. -Adaptacja na podstawie Henry’ego Edwarda Manninga. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Panie, mój Boże, dziękuję Ci, że nigdy nie brakuje mocy, która pochodzi od Ciebie. Twoja siła jest doskonała, stała i wystarczająca, by podtrzymać mnie aż do końca. Jeśli słabłem, to nie dlatego, że mnie opuściłeś, lecz dlatego, że moja wola zachwiała się pod presją i rozproszeniami tego świata. Dziś, z pokorą, uznaję to przed Tobą i proszę: umocnij moją decyzję. Utwierdź moje serce w posłuszeństwie. Niech nie polegam na uczuciach ani okolicznościach, lecz na Twoim Słowie, na Twoim Prawie — świętym, sprawiedliwym i wiecznym.

Ojcze, pomóż mi żyć z oczami skierowanymi na wieczność. Usuń ze mnie wszelką iluzję, że to życie jest moim ostatecznym przeznaczeniem. Spraw, abym widział, że każdy wybór tutaj kształtuje moje miejsce w Twoim Królestwie. Naucz mnie nie odkładać wierności. Daj mi odwagę, by być posłusznym teraz, z całego serca, ze wszystkich sił, z całego rozumu. Niech Twoje potężne Prawo będzie moim fundamentem, moim przewodnikiem i moją tarczą.

Ty mnie stworzyłeś, Panie, i nic nie jest bardziej logiczne, pewne i mądre niż poddanie się Twojej woli. Posłuszeństwo Tobie nie jest tylko moim obowiązkiem — to droga życia, pokoju i zbawienia. Wiem, że Twój Duch mieszka we mnie, dlatego moc do wytrwania już jest obecna. Niech dziś i każdego dnia decyduję się żyć, by Tobie się podobać. I niech moje życie, kształtowane przez Twoje Prawo, przynosi Ci chwałę teraz i na całą wieczność. W imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: Uważajcie, nie odrzucajcie Tego, który przemawia (Hebrajczyków…

„Uważajcie, nie odrzucajcie Tego, który przemawia” (Hebrajczyków 12:25).

Kiedy nawet najmniejsze pragnienie w twoim sercu wzywa cię bliżej Boga — nie ignoruj tego. Może to być delikatne uczucie, natrętna myśl, tęsknota za zmianą. Te chwile nie są dziełem przypadku. To Duch Boży łagodnie dotyka twojej duszy, zapraszając cię, byś porzucił to, co puste, i objął to, co wieczne. W takich momentach odsuń się od rozproszeń. Pozostań w ciszy. Daj Duchowi czas, by do ciebie przemówił. Nie zatwardzaj serca. Światło, które zaczyna w tobie świecić, jest znakiem, że niebo się zbliża.

Jednak to zbliżenie nie dokonuje się przez piękne słowa, ulotne emocje czy religijne gesty. Tym, czego Bóg pragnie, jest posłuszeństwo. Fundament Jego zamiaru wobec twojego życia został już położony: to posłuszeństwo Jego potężnemu Prawu. To na tej mocnej podstawie Pan zaczyna objawiać szczegóły planu, jaki ma dla każdej duszy. Bez tego fundamentu nie da się niczego zbudować. Bóg nie zapisuje rozdziałów życia w buncie. On objawia, prowadzi i posyła tylko wtedy, gdy widzi w sercu prawdziwe zobowiązanie wobec Jego przykazań.

Wielu się myli, sądząc, że mogą podobać się Bogu na inne sposoby — przez działania, datki, dobre intencje. Ale Słowo jest jasne, a prawda prosta: bez posłuszeństwa nie ma wspólnoty z Ojcem. To stare kłamstwo, rozsiewane przez węża od Edenu, wciąż zwodzi wielu. Ale kto ma uszy, niech słucha: tylko ten, kto jest posłuszny, jest prowadzony. Tylko ten, kto jest posłuszny, jest zatwierdzony. I tylko ten, kto jest posłuszny, jest posłany do Syna po zbawienie. Posłuszeństwo Prawu Pana jest początkiem wszystkiego — wszelkiego objawienia, wszelkiego prowadzenia i wszelkiej wiecznej nadziei. -Adaptacja na podstawie Williama Lawa. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Drogi Boże, dziękuję Ci, że dotykasz mojej duszy z taką czułością, budząc we mnie pragnienie porzucenia tego, co puste, i objęcia tego, co wieczne. Naucz mnie rozpoznawać te święte chwile, uciszać się wobec rozproszeń i słuchać uważnie, gdy Twoje światło zaczyna świecić we mnie. Nie chcę zatwardzać mego serca, Panie — chcę odpowiadać oddaniem i prawdą.

Mój Ojcze, dziś proszę Cię, abyś ustanowił we mnie prawdziwy fundament posłuszeństwa. Wiem, że nie budujesz życia na buncie i że Twoja wola objawia się tylko tym, którzy postanawiają strzec Twoich przykazań. Usuń ze mnie wszelką iluzję, że mogę Ci się podobać pustymi czynami lub intencjami, które nie przekładają się na wierność. Włóż we mnie prawdziwe zobowiązanie wobec Twego potężnego Prawa, aby moje życie było prowadzone przez Ciebie, krok po kroku, ku wiecznemu celowi, jaki dla mnie masz.

O, Najświętszy Boże, uwielbiam Cię i chwalę, bo posłuszeństwo Twemu świętemu Prawu jest początkiem wszelkiej prawdziwej wspólnoty z Tobą. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak głęboki korzeń, który podtrzymuje drzewo wiary, mocne wobec burz tego świata. Twoje przykazania są jak ścieżki światła, które ukazują bezpieczną drogę zbawienia i prowadzą mnie, z nadzieją i pokojem, do Twojej wiecznej obecności. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: A ziarna, które padły na żyzną glebę, przedstawiają…

„A ziarna, które padły na żyzną glebę, przedstawiają tych, którzy o otwartym i dobrym sercu słuchają przesłania, przyjmują je i z cierpliwością wydają obfity plon” (Łukasz 8:15).

Wszystko, na co pozwalamy w naszym sercu — czy to myśl, pragnienie czy postawa — co jest sprzeczne z objawioną w Piśmie wolą Bożą, ma moc oddalić nas od naszego wiecznego celu. Nie ma znaczenia, jak małe lub ukryte się to wydaje, jeśli jest niezgodne z przykazaniami Pana, to krok w stronę błędu. Życie wieczne jest naszym ostatecznym celem i nie ma w tym życiu nic ważniejszego niż upewnienie się, że stanowczo podążamy w tym kierunku. Wszystkie inne osiągnięcia tracą wartość wobec wieczności.

Posłuszeństwo Bogu nie jest skomplikowane. Jego wola została jasno objawiona przez proroków i potwierdzona przez Jezusa w Ewangeliach. Każdy może być posłuszny, jeśli naprawdę pragnie podobać się Stwórcy. To, co utrudnia tę drogę, to nie złożoność Prawa, lecz opór serca i kłamstwa rozsiewane przez wroga. Od Edenu wąż powtarza tę samą strategię: sprawić, by człowiek uwierzył, że posłuszeństwo jest niemożliwe, że Bóg wymaga zbyt wiele, że życie w świętości jest tylko dla nielicznych.

Lecz Bóg jest sprawiedliwy i dobry. Nigdy nie żądałby od nas czegoś, czego nie moglibyśmy wypełnić. Gdy On nakazuje, również uzdalnia. Nie słuchaj diabła. Słuchaj głosu Boga, który przemawia przez swoje święte, wieczne i doskonałe przykazania. Posłuszeństwo to bezpieczna droga do życia wiecznego, a każdy krok wierności to krok w stronę nieba. Nie pozwól, by cokolwiek — absolutnie cokolwiek — powstało w twoim sercu przeciwko woli Bożej. Strzeż Jego Prawa z radością, a doświadczysz pokoju, prowadzenia i pewności, że jesteś na drodze zbawienia. -Adaptacja na podstawie Hannah Whitall Smith. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Drogi Boże, dziękuję Ci, że tak jasno pokazujesz mi, iż nic nie jest ważniejsze w tym życiu niż stanowczo podążać ku życiu wiecznemu. Objawiłeś swoją wolę przez proroków i przez słowa swojego umiłowanego Syna, i wiem, że wszystko, na co pozwalam w moim sercu, co jest temu przeciwne, może oddalić mnie od tego celu. Pragnę żyć z myślą o wieczności, nie pozwalając, by cokolwiek odciągnęło mnie od Twojej woli.

Mój Ojcze, dziś proszę Cię, abyś umocnił moje serce przeciwko wszelkiemu oporowi wobec Twojego Prawa. Niech nie słucham dawnych kłamstw węża, które próbują sprawić, by wydawało się niemożliwe to, co Ty już uczyniłeś dostępnym. Naucz mnie być posłusznym z radością, pokorą i wytrwałością. Wiem, że jesteś sprawiedliwy i dobry, i nigdy nie prosisz o nic, nie dając mi także zdolności do wypełnienia tego. Daj mi rozeznanie, by rozpoznać błąd, odwagę, by go odrzucić, i gorliwość, by strzec Twojego Słowa w najgłębszych zakamarkach mojego jestestwa.

O, Najświętszy Boże, wielbię i chwalę Cię, bo Twoja wola jest doskonała, a droga posłuszeństwa bezpieczna i pełna pokoju. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak mur ochronny, który strzeże mojego serca przed pułapkami wroga. Twoje przykazania są jak gwiazdy, które oświetlają moją drogę nocą i dniem, prowadząc mnie pewnie do nieba. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: Czy szukasz wielkich rzeczy dla siebie? Nie czyń tego…

„Czy szukasz wielkich rzeczy dla siebie? Nie czyń tego!” (Jeremiasz 45:5).

To w cichych i spokojnych chwilach życia Bóg działa w nas najintensywniej. To właśnie wtedy, gdy wyciszamy się przed Nim i cierpliwie czekamy, jesteśmy umacniani Jego obecnością. Podczas gdy świat naciska na nas, byśmy działali, biegli, podejmowali decyzje na własną rękę i kontrolowali wszystko, droga Boża wzywa nas do zaufania, poddania się i posłuszeństwa. On nie chce, byśmy wyprzedzali Go, lecz byśmy uczyli się kroczyć Jego śladami, ufając, że Jego światło nas poprowadzi, nawet jeśli jeszcze nie widzimy wyraźnie następnego kroku.

Kiedy podejmujemy stanowczą decyzję, by być posłusznym cudownemu i potężnemu Prawu Stwórcy — całym sercem, ze wszystkich sił, nawet jeśli cały świat się temu sprzeciwia — coś głębokiego dzieje się w naszym wnętrzu. Nasze osobiste pragnienia zaczynają maleć, a pragnienie Boga staje się centrum wszystkiego. Tak jak Jezus, który nie szukał własnej woli, lecz woli Ojca, zaczynamy żyć w tym samym duchu poddania i miłości. I tylko w tym miejscu posłuszeństwa dokonuje się prawdziwe poznanie duchowe i dojrzewanie duszy.

Każda próba zjednoczenia się z Bogiem bez tej podstawy będzie daremna. Komunia z Ojcem nie opiera się na uczuciach, pięknych słowach czy pojedynczych dobrych intencjach — rodzi się i wzrasta w posłuszeństwie Jego świętym i doskonałym przykazaniom. To przez posłuszeństwo kroczymy ramię w ramię z Bogiem, będąc przez Niego kształtowani, prowadzeni przez Niego i w końcu otrzymując obietnicę życia wiecznego w Chrystusie Jezusie. Posłuszeństwo jest drogą — i jest także celem, bo tam spotykamy samego Boga. -Zaadaptowano z Isaaca Peningtona. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Drogi Boże, to prawda, że często daję się ponieść pośpiechowi i presji tego świata. Gdy wszystko jest spokojne, wydaje mi się, że muszę coś zrobić, o czymś zdecydować, coś poruszyć — ale Ty wzywasz mnie do ciszy, zaufania i odpoczynku w Tobie. Naucz mnie zatrzymywać się w Twojej obecności i czekać cierpliwie, wiedząc, że to właśnie w tych chwilach ciszy działasz we mnie najgłębiej. Gdy zwracam moje serce ku Twojemu Prawu i wybieram iść w Twoim tempie, zaczynam odczuwać pokój, który nie zależy od okoliczności.

Mój Ojcze, dziś proszę Cię, abyś zaszczepił we mnie odwagę do stanowczego posłuszeństwa, nawet gdy stawia mnie to w opozycji do świata. Daj mi ducha zdecydowanego, by z miłością i szacunkiem podążać za Twoimi przykazaniami, tak jak Twój Syn wiernie wypełniał wszystko, co Mu nakazałeś. Pragnę, by Twoje pragnienie stało się centrum mojego życia, a moje serce radowało się z tego, że mogę Ci się podobać ponad wszystko. Prowadź mnie tą drogą dojrzewania, abym nie tylko Cię poznawał, ale kroczył z Tobą w prawdziwej komunii.

O, Najświętszy Boże, uwielbiam Cię i chwalę, bo nie ukrywasz się przed tymi, którzy szukają Cię szczerze. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak rzeka czystych wód, która obmywa, odnawia i prowadzi moją duszę. Twoje przykazania są jak gwiazdy na ciemnym niebie, wiernie wskazujące kierunek, w którym mam podążać. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: Naucz mnie żyć, Panie; prowadź mnie właściwą drogą…

„Naucz mnie żyć, Panie; prowadź mnie właściwą drogą” (Psalm 27:11).

Bóg jest całkowicie święty, a jako kochający i mądry Ojciec, doskonale wie, jak prowadzić każdego ze swoich dzieci na drodze do świętości. Nic w tobie nie jest Mu nieznane — ani najgłębsze myśli, ani najcichsze zmagania. On doskonale rozumie bariery, którym musisz stawić czoła, pragnienia, które wymagają ukształtowania, oraz te obszary twojego serca, które wciąż potrzebują przemiany. Bóg nie działa przypadkowo; On kształtuje z precyzją, miłością i celem, wykorzystując każdą sytuację, każdą próbę i każdą pokusę jako narzędzia do udoskonalania duszy.

Twoja rola w tym procesie jest jasna: przyjmować z radością i czcią cudowne i potężne Prawo Boże. Tylko poprzez posłuszeństwo Jego świętym wskazaniom można osiągnąć prawdziwą świętość. Nie ma świętości bez posłuszeństwa — i to powinno być oczywiste dla wszystkich. Jednak wielu zostało zwiedzionych przez nauki, które oferują świętość bez poddania się, bez zobowiązania wobec Prawa Pana. Ale taka świętość jest złudna, pusta i nie prowadzi do zbawienia.

Ci, którzy wybierają posłuszeństwo, z kolei wchodzą na prawdziwą i żywą drogę z Bogiem. Otrzymują duchowe rozeznanie, uwolnienie od zwiedzeń świata, błogosławieństwa towarzyszące sprawiedliwym, a co najcenniejsze: są prowadzeni do Syna przez samego Ojca. To jest wieczna obietnica — że posłuszni nie tylko kroczą w świętości, ale także są prowadzeni do Zbawiciela, Chrystusa Jezusa, gdzie znajdują zbawienie, wspólnotę i życie wieczne. Posłuszeństwo jest więc początkiem wszystkiego, co Bóg pragnie w tobie uczynić. -Adaptacja na podstawie Jean Nicolas Grou. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Drogi Boże, to prawda, że często zapominam, iż jesteś świętym i mądrym Ojcem, który zna każdy szczegół mojej duszy. Nic nie jest przed Tobą ukryte — ani myśli, które chowam, ani zmagania, których ledwo potrafię wyrazić. A mimo to prowadzisz mnie z miłością i cierpliwością. Każda próba, każda trudność, jest częścią Twojego planu kształtowania mojego serca. Gdy pamiętam, że Twoje Prawo jest fundamentem drogi świętości, rozumiem, że Twoje działanie we mnie nie jest chaotyczne ani przypadkowe, lecz doskonałe i pełne celu.

Mój Ojcze, dziś proszę Cię, abyś dał mi serce gotowe do radosnego posłuszeństwa. Nie chcę szukać powierzchownej świętości, opartej jedynie na uczuciach czy pozorach. Naucz mnie cenić i kochać Twoje święte wskazania, bo wiem, że bez posłuszeństwa nie ma prawdziwej przemiany. Wybaw mnie od zwiedzeń tego świata, które próbują oddzielić świętość od wierności Twojemu Słowu. Prowadź mnie w prawości i kształtuj moje życie według Twoich wiecznych standardów, abym żył w sposób, który naprawdę Ci się podoba.

O, Najświętszy Boże, uwielbiam Cię i chwalę, bo Twoja świętość jest doskonała, a Twoje drogi są sprawiedliwe. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak ogień, który oczyszcza, i jak lustro, które ukazuje, kim naprawdę jestem. Twoje przykazania są bezpiecznymi ścieżkami dla tych, którzy się Ciebie boją, i niewzruszonym fundamentem dla tych, którzy szukają Cię szczerze. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: Umiłowani, jeśli nasze sumienie nas nie potępia, możemy z pełną…

„Umiłowani, jeśli nasze sumienie nas nie potępia, możemy z pełną ufnością przystępować do Boga” (1 List Jana 3:21).

Nic nie uspokaja umysłu wśród chaosu i wyzwań życia bardziej niż podniesienie wzroku ponad okoliczności i spojrzenie poza nie: w górę, na mocną, wierną i suwerenną rękę Boga, który mądrze kontroluje wszystko; i dalej, na piękny rezultat, który On w ciszy przygotowuje dla tych, którzy Go miłują. Gdy przestajemy skupiać się na problemie i zaczynamy ufać Bożej opatrzności, nasze serce zaczyna odpoczywać, nawet gdy wszystko wokół wydaje się niepewne.

Jeśli pragniesz żyć z ufnością, odwagą i prawdziwą radością, skoncentruj się na prowadzeniu czystego i świętego życia przed Panem. Skup się na gorliwym posłuszeństwie każdemu z Jego przykazań, nawet jeśli to jest sprzeczne z tym, co robi lub popiera większość. Posłuszeństwo nigdy nie było popularną drogą — ale zawsze było tą właściwą. Każda dusza zda sprawę za siebie, a twoja relacja z Bogiem powinna opierać się na wierności potężnemu Prawu, które On sam nam objawił. Ta wierność jest tym, co utrzymuje mocny most między niebem a ludzkim sercem.

A gdy wytrwasz na tej drodze posłuszeństwa, zauważysz coś niezwykłego: problemy, choćby były największe, zaczynają się porządkować, rozpraszać lub tracić swoją siłę. Pokój Boży — ten prawdziwy, głęboki i trwały — zaczyna panować w twoim życiu. I ten pokój znajduje tylko ten, kto jest w porządku wobec Ojca, żyjąc w przymierzu z Nim przez posłuszeństwo Jego świętej i wiecznej woli. -Adaptacja na podstawie Roberta Leightona. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Drogi Boże, to prawda, że często pozwalam, by okoliczności życia przemawiały głośniej niż Twoja suwerenność. Gdy wszystko wydaje się nie na miejscu, gdy wyzwania się nasilają, mój umysł się niepokoi, a serce męczy. Ale dziś, po raz kolejny, podnoszę wzrok ku Tobie. Ty jesteś wierny, mądry i suwerenny nad wszystkim. Nic nie umyka Twojej kontroli. A kiedy wybieram, by Ci ufać i pamiętać o Twoich przykazaniach jako kotwicy mojej duszy, pokój zaczyna powracać, nawet jeśli sytuacje wokół mnie jeszcze się nie zmieniły.

Mój Ojcze, dziś proszę Cię, abyś umocnił mojego ducha, bym mógł żyć z odwagą, radością i czystością przed Tobą. Daj mi odwagę, by być posłusznym z zapałem, nawet jeśli to posłuszeństwo oddziela mnie od większości. Chcę, aby moje życie było naznaczone wiernością Twoim drogom, a nie opiniami tego świata. Naucz mnie wytrwać mocno w tym, co już objawiłeś, bo wiem, że tylko wtedy moja relacja z Tobą będzie solidna, prawdziwa i pełna pokoju. Twoje Prawo jest więzią, która mnie z Tobą łączy — i nie chcę, by cokolwiek ją osłabiło.

O, Najświętszy Boże, wielbię Cię i chwalę, bo Twoja obecność ucisza każdą burzę. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak niewidzialny fundament, który podtrzymuje moją duszę pośród wichrów. Twoje przykazania są jak liny bezpieczeństwa, które powstrzymują mnie przed upadkiem, nawet w najtrudniejsze dni. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: Zwróć się ku mnie i zmiłuj się nade mną; udziel swojej siły…

„Zwróć się ku mnie i zmiłuj się nade mną; udziel swojej siły swojemu słudze” (Psalm 86:16).

Kiedy nasze serce jest pochłonięte głębokim i nieustannym pragnieniem, by Bóg był początkiem i końcem wszystkiego — powodem każdej wypowiedzianej przez nas myśli, każdego czynu, każdej decyzji od świtu do zmierzchu — wtedy dzieje się w nas coś cudownego. Gdy naszym największym pragnieniem staje się zadowolenie Tego, który nas stworzył, i wybieramy życie z nieustannym skupieniem na posłuszeństwie Jego wspaniałemu Prawu, tak jak aniołowie w niebie żyją, by natychmiast wykonywać Jego rozkazy, wtedy stajemy się żywą ofiarą dla Ducha Świętego.

To całkowite oddanie prowadzi nas do prawdziwej i stałej komunii z Bogiem. Z tej komunii wypływa siła w chwilach słabości, pocieszenie w godzinach utrapienia oraz ochrona przez całą naszą wędrówkę po tym przemijającym świecie. Duch Boży zaczyna prowadzić nasze kroki z jasnością, ponieważ nasze serce nie szuka już zadowolenia siebie, lecz Ojca. Posłuszeństwo Jego Prawu staje się przyjemnością — naturalnym wyrazem naszej miłości i czci dla Niego.

Żyć w ten sposób to przechodzić przez ten przemijający świat z pewnością, nawet pośród zmagań i wyzwań, ku wiecznym bogactwom, które Pan przygotował dla swoich. To doświadczać odrobiny nieba już tu, na ziemi, bo posłuszna dusza już kroczy w stronę chwały. A wszystko zaczyna się od tego gorącego pragnienia: podobać się Bogu we wszystkim, żyjąc w pełnym posłuszeństwie Jego świętemu, sprawiedliwemu i potężnemu Prawu. – Zaadaptowano z Williama Lawa. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Drogi Boże, to prawda, że często rozpraszam się tyloma przemijającymi rzeczami i nie stawiam na pierwszym miejscu tego, co naprawdę ważne: życia, by Tobie się podobać. Wiele razy szukam Twojej obecności, ale nie stawiam Cię w centrum każdej mojej myśli, każdego czynu i każdej decyzji mojego dnia. Zapominam, że prawdziwym celem mojego istnienia jest być dla Ciebie żywą ofiarą — posłuszną, oddaną i poświęconą. Gdy zwracam się do Twojego wspaniałego Prawa z szczerością, widzę, że moje serce zaczyna się zgrywać z Twoim, a wszystko we mnie odnajduje porządek, pokój i kierunek.

Mój Ojcze, dziś proszę Cię, byś rozpalił we mnie to głębokie pragnienie, by Tobie się podobać we wszystkim. Niech celem mojej duszy nie będzie zadowolenie siebie, lecz uwielbienie Twojego imienia w każdym kroku mojej drogi. Chcę żyć w prawdziwej komunii z Tobą, czując Twoją siłę w moich słabościach i słysząc Twój głos nawet w najcichsze dni. Naucz mnie kochać Twoje drogi, być posłusznym, bo moje serce znalazło radość w Twoim Słowie i Twoich przykazaniach. Daj mi wytrwałość, Panie, by to oddanie było codzienne, szczere i pełne.

O Najświętszy Boże, uwielbiam Cię i chwalę, bo jesteś dla mnie wszystkim — początkiem, środkiem i końcem mojego istnienia. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak miód dla duszy i oparcie dla moich chwiejących się stóp. Twoje przykazania są radością dla tych, którzy Cię kochają, i ochroną dla tych, którzy wiernie za Tobą podążają. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: Człowiek zawsze zbierze to, co zasiał (Galacjan 6:7)

„Człowiek zawsze zbierze to, co zasiał” (Galacjan 6:7).

Postawy, pragnienia i skłonności naszej duszy, które pewnego dnia zostaną udoskonalone w niebie, nie pojawią się nagle jako coś nowego i nieznanego. Muszą być rozwijane, pielęgnowane i praktykowane przez całe nasze życie tutaj, na Ziemi. Kluczowe jest, abyśmy zrozumieli tę prawdę: doskonałość świętych w wieczności nie oznacza magicznej przemiany w inną istotę, lecz jest zwieńczeniem procesu, który już się tutaj rozpoczął, gdy dusza zdecydowała się poddać Bogu i być posłuszną Jego świętemu i cudownemu Prawu.

Punktem wyjścia tej przemiany jest posłuszeństwo. Gdy dusza, wcześniej nieposłuszna, uniża się przed Stwórcą i postanawia żyć według Jego przykazań, Bóg zaczyna działać głęboko i nieustannie. On zbliża się, uczy, umacnia i prowadzi tę duszę drogą coraz większej komunii i świętości. Posłuszeństwo staje się żyzną glebą, na której Duch Boży działa z wolnością, kształtując charakter i dostrajając uczucia zgodnie ze swoją wolą.

Tak więc, gdy w końcu dotrzemy do nieba, nie będziemy zaczynać czegoś nowego, lecz jedynie kontynuować drogę, która została rozpoczęta tutaj — drogę, która zaczęła się w chwili, gdy zdecydowaliśmy się być posłuszni potężnemu, czułemu i wiecznemu Prawu Bożemu. Doskonała świętość nieba będzie więc chwalebnym rozwinięciem wierności przeżywanej na Ziemi. Dlatego nie ma czasu do stracenia: każdy krok posłuszeństwa dziś to krok bliżej wiecznej chwały jutro. -Adaptacja na podstawie Henry’ego Edwarda Manninga. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Drogi Boże, dziękuję Ci, że objawiasz mi, iż doskonałość, która czeka mnie w niebie, nie będzie czymś obcym ani odległym, lecz kontynuacją życia oddania, które zaczyna się teraz, w tej właśnie chwili. Nie oczekujesz, abym na końcu drogi stał się inną istotą, ale abym pozwolił Twojemu Duchowi przemieniać mnie krok po kroku, gdy wybieram posłuszeństwo Twemu świętemu i cudownemu Prawu. Dziękuję, że każdy wierny czyn tutaj na Ziemi jest częścią procesu, który przygotowuje moją duszę do wiecznej chwały.

Mój Ojcze, dziś proszę Cię, abyś zaszczepił we mnie nieustanne pragnienie posłuszeństwa Tobie. Niech nie odkładam tej decyzji ani nie lekceważę wartości małych aktów wierności. Pomóż mi zrozumieć, że to w posłuszeństwie Twój Duch działa z wolnością, kształtując mój charakter i dostrajając moje uczucia według Twojej woli. Umacniaj mnie, abym nawet pośród zmagań trwał mocno na drodze Twojego Prawa, bo wiem, że to na tej glebie dokonuje się prawdziwa przemiana.

O, Najświętszy Boże, wielbię Cię i chwalę, bo przygotowujesz mnie już teraz do tego, co wieczne. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak droga światła, która prowadzi mnie z czułością i stanowczością ku doskonałej świętości. Twoje przykazania są jak boskie nasiona zasiane w sercu, które rozkwitają tutaj i dopełniają się w wieczności. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: We wszystkim dziękujcie, gdyż taka jest wola Boża…

„We wszystkim dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was” (1 Tesaloniczan 5:18).

Bóg ma plan dla twojego życia — co do tego nie ma wątpliwości. Ale ważne jest, by pamiętać: to jest Jego plan, nie twój. I dopóki będziesz próbował dopasować ten plan do własnych pragnień, będziesz żył w ciągłym konflikcie z wolą Stwórcy. Dlatego tak wielu chrześcijan żyje sfrustrowanych: modlą się, poszczą, snują plany, ale nic się nie układa. Bo w głębi serca nadal chcą, by Bóg błogosławił decyzje, które podjęli bez konsultacji z Nim. Pokój przychodzi dopiero wtedy, gdy przestajemy się opierać i przyjmujemy Boży plan dokładnie takim, jakim On go zaplanował.

Może powiesz: „Przyjąłbym Boży plan, gdybym tylko wiedział, jaki on jest!” I tu tkwi punkt, który wielu ignoruje: Bóg nie jest zainteresowany ujawnianiem szczegółów swojego planu tym, którzy nie wykazują chęci posłuszeństwa. Wola Boża nie jest niedostępną tajemnicą — problem polega na tym, że niewielu jest gotowych wypełnić to, co już zostało objawione. Zanim zapragniesz kierunku, misji czy celu, musisz być posłuszny temu, co już jest jasne. A co jest jasne? Potężne, mądre i wieczne Prawo Boże, zapisane w Starym Testamencie i potwierdzone przez Jezusa w czterech Ewangeliach.

Posłuszeństwo zawsze poprzedza objawienie. Dopiero gdy poddamy się woli Ojca i zobowiążemy się do Jego przykazań, On zaczyna ukazywać kolejny krok. A wraz z objawieniem przychodzą także misja, błogosławieństwa i w końcu zbawienie w Chrystusie. Nie ma skrótów. Ojciec nie prowadzi buntowników. On prowadzi posłusznych. Chcesz poznać Boży plan dla swojego życia? Zacznij już dziś być posłuszny wszystkiemu, co On już nakazał. Reszta zostanie ci dodana we właściwym czasie — z jasnością, z prowadzeniem i z żywą obecnością Jego Ducha. – Zaadaptowano z J. R. Miller. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Drogi Boże, to prawda, że często się frustruję, gdy nie rozumiem, co czynisz w moim życiu. Próbuję Cię szukać, ale nadal chcę, by wszystko działo się w moim czasie i po mojemu. Gdy plany się nie udają, jestem kuszony, by myśleć, że jesteś daleko, podczas gdy to ja upieram się, by podążać drogami, które nie mają Twojej aprobaty. Już jasno pokazałeś przez swoje przykazania, jak mam żyć, ale często ignoruję to, co zostało objawione, i czekam na nowe odpowiedzi, gdy tymczasem powinienem być posłuszny temu, co już wiem.

Mój Ojcze, dziś proszę Cię, abyś usunął ze mnie wszelką chęć kontrolowania przyszłości i zaszczepił we mnie posłuszne serce. Nie chcę już dłużej szukać objawień, zaniedbując podstawę wiary, którą jest posłuszeństwo temu, co już nakazałeś. Naucz mnie cenić to, co jest zapisane, kochać Twoje drogi i praktykować bez zwłoki nauki, które już otrzymałem. Wiem, że nie prowadzisz buntowników, lecz tych, którzy Cię wiernie czczą. Daj mi rozeznanie, Panie, aby moje życie było kształtowane przez Twoją prawdę.

O, Najświętszy Boże, uwielbiam Cię i chwalę, bo nigdy nie zawodzisz w ukazywaniu właściwej drogi tym, którzy szukają Cię szczerze. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest mocną drogą prowadzącą do życia, nawet gdy wszystko wokół wydaje się niepewne. Twoje przykazania są jak żywe pochodnie, które świecą pośród ciemności, objawiając Twój charakter i wskazując drogę mojej duszy. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: W cierpliwości swojej posiądźcie dusze wasze (Łukasza 21:19).

„W cierpliwości swojej posiądźcie dusze wasze” (Łukasza 21:19).

Niecierpliwość to subtelny złodziej. Gdy się pojawia, odbiera duszy poczucie kontroli, spokój, a nawet zaufanie. Stajemy się niespokojni, ponieważ nie potrafimy dostrzec jutra. Chcemy szybkich odpowiedzi, natychmiastowych rozwiązań, widocznych znaków, że wszystko się ułoży. Jednak Bóg, w swojej mądrości, nie objawia nam całego scenariusza życia. Zaprasza nas do zaufania. I tu tkwi wyzwanie: jak odpoczywać w pokoju, gdy nie wiemy, co nadejdzie?

Odpowiedź nie leży w poznaniu przyszłości, lecz w zbliżeniu się do Ojca. Prawdziwy pokój nie rodzi się z przewidywania, lecz z obecności Boga w nas. Ta obecność nie jest automatyczna — objawia się, gdy podejmujemy stanowczą decyzję: być posłusznym. Gdy wybieramy życie według woli Bożej, dzieje się coś niezwykłego. On zbliża się do nas. I zamiast dawać nam szczegółową mapę wszystkiego, co się wydarzy, obdarza nas duchowym wzrokiem. Zaczynamy patrzeć oczami wiary. Lepiej rozumiemy teraźniejszość i dostrzegamy znaki tego, co ma nadejść, ponieważ Duch Pański nas prowadzi.

Posłuszeństwo wspaniałemu Prawu Bożemu przynosi spokój, którego świat nie rozumie. To naturalna cisza, głęboki odpoczynek. Nie dlatego, że wszystko jest rozwiązane, lecz dlatego, że dusza wie, iż jest w porządku ze Stwórcą. Tego pokoju nie można wyprodukować ani nauczyć się z książek czy kazań. Jest on bezpośrednim owocem życia zgodnego z wiecznymi przykazaniami Najwyższego. Kto jest posłuszny, odpoczywa. Kto jest posłuszny, widzi. Kto jest posłuszny, żyje. -Adaptacja F. Fénelon. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Drogi Boże, to prawda, że często pozwalam, by niecierpliwość przejmowała nade mną kontrolę. Gdy odpowiedzi się opóźniają, gdy jutro wydaje się niepewne, czuję, jak moje serce się ściska, a myśli błądzą bez celu. Próbuję kontrolować to, czego nie mogę, i to odbiera mi pokój, który tylko Ty możesz dać. Zamiast odpoczywać w Tobie, szukam znaków, wyjaśnień i gwarancji, jakby poznanie przyszłości było tym, czego najbardziej potrzebuję. Ale w głębi duszy pragnę czegoś głębszego: Twojej obecności.

Mój Ojcze, dziś proszę Cię, naucz mnie ufać, nawet gdy nie rozumiem. Chcę przestać gonić za natychmiastowymi rozwiązaniami i nauczyć się czekać na Ciebie z pokojem w sercu. Daj mi odwagę, by z radością być posłusznym Twoim wspaniałym przykazaniom, nawet w ciszy, nawet gdy wszystko wydaje się stać w miejscu. Pragnę duchowego wzroku, który przychodzi tylko wtedy, gdy Twój Duch mieszka we mnie. Zbliż się do mnie, Panie. Pokaż mi wartość życia w całkowitym poddaniu Twojej woli. Niech moim największym bezpieczeństwem nie będą szybkie odpowiedzi, lecz Twoja stała opieka nad Twoimi posłusznymi dziećmi.

O, Najświętszy Boże, uwielbiam Cię i chwalę, bo Twoja obecność jest lepsza niż jakikolwiek szczegółowy plan. Ty jesteś moim odpoczynkiem w czasie oczekiwania. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak spokojna rzeka przepływająca przez moje serce, przynosząc ład tam, gdzie wcześniej panował chaos. Twoje przykazania są jak zapalone światła w ciemności, jasno i łaskawie wskazujące kolejny krok. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.