Wszystkie wpisy, których autorem jest DevotionalUser

Codzienne Rozważania: Oczy Pana spoczywają na sprawiedliwych, a Jego…

„Oczy Pana spoczywają na sprawiedliwych, a Jego uszy są otwarte na ich wołanie” (Psalm 34:15).

Dojście do punktu całkowitego poddania się jest potężnym duchowym kamieniem milowym. Kiedy w końcu zdecydujesz, że nic — ani opinie, ani krytyka, ani prześladowania — nie powstrzyma Cię przed posłuszeństwem wszystkim przykazaniom Bożym, wtedy jesteś gotów, by żyć na nowym poziomie bliskości z Panem. Z tego miejsca oddania możesz modlić się z ufnością, prosić z odwagą i oczekiwać z wiarą, ponieważ żyjesz w Bożej woli. A gdy modlimy się w posłuszeństwie, odpowiedź już jest w drodze.

Tego rodzaju relacja z Bogiem, w której modlitwy przynoszą realne owoce, jest możliwa tylko wtedy, gdy dusza przestaje się opierać. Wielu pragnie błogosławieństwa, ale bez poddania. Pragną żniwa, ale bez ziarna posłuszeństwa. Jednak prawda pozostaje: to wtedy, gdy człowiek z całego serca stara się być posłuszny potężnemu Prawu Bożemu, niebo porusza się szybko. Bóg nie ignoruje serca, które szczerze się uniża — On odpowiada wyzwoleniem, pokojem, zaopatrzeniem i prowadzeniem.

A co najpiękniejsze? Gdy to posłuszeństwo jest prawdziwe, Ojciec prowadzi tę duszę bezpośrednio do Syna. Jezus jest ostatecznym celem szczerej wierności. Posłuszeństwo otwiera drzwi, zmienia atmosferę i przemienia serce. Przynosi szczęście, stabilność, a przede wszystkim zbawienie. Czas oporu minął. Nadszedł czas posłuszeństwa i zbierania wiecznych owoców. Wystarczy zdecydować — a Bóg uczyni resztę. -Adaptacja na podstawie Lettie B. Cowman. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Święty Ojcze, dziękuję Ci, że pokazujesz mi, iż całkowite poddanie nie jest stratą, lecz prawdziwym początkiem obfitego życia. Dziś uznaję, że nic na tym świecie nie jest warte więcej niż posłuszeństwo Tobie z całego serca. Nie chcę już dłużej opierać się Twojej woli. Chcę być wierny, nawet jeśli świat wystąpi przeciwko mnie.

Panie, naucz mnie ufać jak ten, który już otrzymał. Daj mi żywą wiarę, która modli się i działa na podstawie Twojej obietnicy. Wybieram posłuszeństwo Twojemu potężnemu Prawu, nie z obowiązku, lecz z miłości do Ciebie. Wiem, że to posłuszeństwo przybliża mnie do Twojego serca i otwiera niebo nad moim życiem. Niech każdy mój dzień będzie pod Twoim prowadzeniem, abym był gotów powiedzieć „tak” wszystkiemu, co rozkażesz.

O Najświętszy Boże, wielbię Cię i chwalę za to, że jesteś wierny wobec tych, którzy są Ci naprawdę posłuszni. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak rzeka życia, która płynie prosto z Twojego tronu, nawadniając serca szczerze Cię szukające. Twoje przykazania są jak wieczne światła, które prowadzą duszę drogą prawdy, wolności i zbawienia. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: Każdy, kto popełnia grzech, również przekracza prawo…

„Każdy, kto popełnia grzech, również przekracza prawo, ponieważ grzech jest przekroczeniem prawa” (1 List Jana 3:4).

Grzech nie jest przypadkiem. Grzech to decyzja. To świadome przekroczenie tego, co wiemy, że Bóg już jasno określił. Słowo jest stanowcze: grzech to naruszenie Prawa Bożego. To nie brak informacji — to celowy wybór. Widzimy ogrodzenie, czytamy ostrzeżenia, czujemy dotyk sumienia… a mimo to decydujemy się przeskoczyć. W naszych czasach wielu próbuje to złagodzić. Wymyślają nowe nazwy, psychologiczne wyjaśnienia, nowoczesne przemowy, by uczynić grzech „mniej grzesznym”. Ale prawda pozostaje ta sama: nieważne, jak to nazwiemy — trucizna wciąż zabija.

Dobra nowina — i naprawdę jest dobra — to ta, że zawsze jest nadzieja, dopóki jest życie. Droga posłuszeństwa jest otwarta. Każdy może dziś zdecydować, by przestać przekraczać potężne Prawo Boże i zacząć Mu szczerze być posłusznym. Ta decyzja nie zależy od dyplomu, czystej przeszłości czy doskonałości. Zależy tylko od skruszonego i gotowego serca. A gdy Bóg widzi to prawdziwe pragnienie, gdy bada i znajduje szczerość, odpowiada, posyłając Ducha Świętego, by wzmocnić, prowadzić i odnowić tę duszę.

Od tego momentu wszystko się zmienia. Nie tylko dlatego, że człowiek się stara, ale dlatego, że niebo porusza się na jego korzyść. Z Duchem przychodzi moc do zwyciężania grzechu, przychodzi wytrwałość, by trwać, przychodzą błogosławieństwa, wybawienia i, ponad wszystko, zbawienie w Chrystusie Jezusie. Zmiana zaczyna się od decyzji — a ta decyzja jest w twoim zasięgu teraz: posłuszeństwo świętemu i wiecznemu Prawu Bożemu z całego serca. – Zaadaptowano z Johna Jowetta. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Panie mój Boże, uznaję, że wiele razy widziałem znaki, a mimo to wybierałem złą drogę. Wiem, że grzech jest przekroczeniem Twojego Prawa i że żadna wymówka ani łagodniejsza nazwa nie zmienia tej prawdy. Dziś nie chcę już się oszukiwać. Chcę spojrzeć na mój grzech poważnie i zwrócić się do Ciebie z prawdziwą skruchą.

Ojcze, proszę Cię: zbadaj moje serce. Zobacz, czy jest we mnie szczere pragnienie, by być Ci posłusznym — i wzmocnij to pragnienie. Chcę porzucić wszelkie wykroczenia i żyć w posłuszeństwie Twemu potężnemu Prawu, wiernie przestrzegając Twoich świętych przykazań. Ześlij swojego Ducha Świętego, aby mnie prowadził, dawał mi siłę i utrzymywał mnie na drodze świętości.

O, Najświętszy Boże, uwielbiam Cię i chwalę, bo nawet wobec mojej winy, Ty ofiarujesz mi odkupienie. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak mur ochronny wokół tych, którzy są Ci posłuszni, chroniąc ich kroki przed błędem i zniszczeniem. Twoje przykazania są jak rzeki czystości, które obmywają duszę i prowadzą do tronu chwały. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: Błądzili po pustyni, zagubieni i bez domu. Głodni…

„Błądzili po pustyni, zagubieni i bez domu. Głodni i spragnieni, byli bliscy śmierci. W swoim utrapieniu wołali do Pana, a On wybawił ich z ich cierpień” (Psalm 107:4-6).

Wierne podążanie za Bogiem często oznacza wybór samotnej drogi. I tak, ta droga może przypominać pustynię — suchą, trudną, pozbawioną oklasków. Ale to właśnie tam uczymy się najgłębszych lekcji o tym, kim jest Bóg i kim naprawdę jesteśmy w Nim. Szukanie ludzkiej aprobaty jest jak powolne picie trucizny. Wyczerpuje duszę, ponieważ zmusza nas do życia, by zadowalać niestabilnych i ograniczonych ludzi, zamiast wielbić wiecznego i niezmiennego Boga. Prawdziwy mężczyzna lub kobieta Boża musi być gotów kroczyć samotnie, wiedząc, że towarzystwo Pana jest cenniejsze niż akceptacja całego świata.

Kiedy decydujemy się iść z Bogiem, usłyszymy Jego głos — stanowczy, stały i nie do pomylenia. Nie będzie to dźwięk tłumu ani echo ludzkich opinii, lecz słodkie i potężne wezwanie Pana do zaufania i posłuszeństwa. A to wezwanie zawsze prowadzi nas do tego samego punktu: posłuszeństwa Jego potężnemu Prawu. Bo to w nim jest droga życia. Bóg dał nam swoje Prawo nie jako ciężar, lecz jako wierną mapę, która prowadzi do błogosławieństwa, ochrony i przede wszystkim do zbawienia w Chrystusie. Podążanie za nim to bezpieczna ścieżka, nawet jeśli samotna.

Dlatego jeśli trzeba iść samemu — idź. Jeśli trzeba stracić aprobatę innych, by podobać się Bogu — niech tak będzie. Bo posłuszeństwo wspaniałym przykazaniom Ojca przynosi trwały pokój, uwolnienie od pułapek świata i prawdziwą wspólnotę z niebem. A kto chodzi z Bogiem, nawet w ciszy i samotności, nigdy nie jest naprawdę sam. – Zaadaptowano z A. B. Simpsona. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Ukochany Ojcze, dziękuję Ci za Twoją stałą obecność, nawet w chwilach, gdy wszystko wydaje się pustynią. Wiem, że chodzenie z Tobą często wymaga rezygnacji z bycia rozumianym, podziwianym lub akceptowanym przez innych. Ale wiem też, że nic nie równa się pokojowi bycia przy Tobie. Naucz mnie cenić Twój głos ponad wszystko inne.

Panie, uwolnij mnie od pragnienia przypodobania się ludziom. Chcę iść z Tobą, nawet jeśli oznacza to samotną drogę. Chcę słyszeć Twój głos, być posłusznym Twojemu wezwaniu i żyć według Twojego potężnego Prawa, ufając, że to jest właściwa droga — droga prowadząca do błogosławieństwa, wybawienia i zbawienia. Niech moje kroki będą pewne, nawet jeśli samotne, jeśli są oparte na Twojej prawdzie.

O, Najświętszy Boże, uwielbiam Cię i chwalę za to, że jesteś wierny wobec tych, którzy chodzą z Tobą w świętości. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak świetlista ścieżka pośród ciemności, prowadząca wierne serca do Twego tronu. Twoje przykazania są jak wieczne kotwice, umacniające kroki tych, którzy Ci są posłuszni, nawet gdy cały świat się oddala. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: Panie, Ty mnie przenikasz i znasz. Wiesz, kiedy siadam i kiedy…

„Panie, Ty mnie przenikasz i znasz. Wiesz, kiedy siadam i kiedy wstaję; z daleka przenikasz moje myśli” (Psalm 139:1-2).

Nie ma miejsca, gdzie moglibyśmy ukryć nasze grzechy. Żadna maska nie jest skuteczna przed oczami Tego, który widzi wszystko. Możemy zwodzić ludzi, udawać pobożność, wyglądać na poprawnych z zewnątrz — ale Bóg zna serce. On widzi to, co ukryte, to, czego nikt inny nie dostrzega. I to powinno napełniać nas bojaźnią. Bo nic nie umyka Jego spojrzeniu. Ale jednocześnie jest w tym coś głęboko pocieszającego: ten sam Bóg, który widzi ukryty grzech, widzi także najmniejsze pragnienie czynienia dobra. Dostrzega to kruche pragnienie świętości, tę nieśmiałą wolę zbliżenia się do Niego.

To właśnie przez to szczere, choć jeszcze niedoskonałe pragnienie, Bóg rozpoczyna coś wielkiego. Gdy słyszymy Jego wezwanie i odpowiadamy posłuszeństwem, dzieje się coś nadprzyrodzonego. Potężne Prawo Boże, tak odrzucane przez wielu, zaczyna działać w nas z mocą i przemianą. To Prawo ma boską energię — nie tylko wymaga, ale też wzmacnia, pociesza, zachęca. Posłuszeństwo nie prowadzi nas do ciężaru, lecz do wolności. Dusza, która postanawia żyć według wspaniałych przykazań Bożych, odnajduje pokój, odnajduje cel, odnajduje samego Boga.

Dlatego pytanie jest proste i bezpośrednie: dlaczego zwlekać? Dlaczego wciąż próbować się ukrywać, próbować kontrolować życie na swój sposób? Bóg już wszystko widzi — zarówno porażki, jak i pragnienie, by czynić dobrze. Skoro On już zna cię w pełni, dlaczego nie poddać się całkowicie? Zacznij być posłuszny już dziś. Nie czekaj dłużej. Pokój i szczęście, których tak bardzo szukasz, są właśnie tam, gdzie być może unikałeś: w posłuszeństwie potężnemu i wiecznemu Prawu Bożemu. -Zaadaptowano z John Jowett. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Umiłowany Ojcze, wobec Twojej świętości wyznaję: nie ma miejsca, gdzie mógłbym się ukryć. Znasz każdy zakątek mojego jestestwa, każdą myśl, każdą intencję. To napełnia mnie bojaźnią, ale i nadzieją, bo wiem, że widzisz nie tylko moje grzechy, ale także moje pragnienie, by Ci się podobać, nawet gdy to pragnienie wydaje się małe i kruche.

Panie, proszę Cię: umocnij to pragnienie we mnie. Niech wzrasta i pokonuje wszelki opór. Niech nie tylko słyszę Twoje wezwanie do posłuszeństwa, ale odpowiadam prawdziwymi czynami, prawdziwym oddaniem. Pomóż mi żyć według Twojego potężnego Prawa, kroczyć pewnie w kierunku Twoich wspaniałych przykazań, bo wiem, że tam jest pokój, radość i prawdziwy sens życia.

O, Najświętszy Boże, uwielbiam Cię i chwalę za to, że patrzysz z miłosierdziem nawet na najsłabsze pragnienie świętości. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak niebiański wiatr, który usuwa wszelkie kłamstwo i ustanawia prawdę w sercu tych, którzy Ci są posłuszni. Twoje przykazania są jak wieczne filary, podtrzymujące duszę pośród burz i prowadzące ją pewnym światłem do Twego serca. Modlę się w cennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: Danielu, gdy tylko zacząłeś się modlić, nadeszła odpowiedź…

„Danielu, gdy tylko zacząłeś się modlić, nadeszła odpowiedź, którą ci przyniosłem, ponieważ jesteś bardzo umiłowany” (Daniel 9:23).

Jest głęboki pokój w świadomości, że Bóg słyszy i odpowiada na każdą modlitwę posłusznego serca. Nie musimy krzyczeć, powtarzać słów ani próbować przekonywać niebo — wystarczy, że będziemy zgodni z Jego wolą. A jaka jest ta wola? Byśmy byli posłuszni temu, co już zostało objawione przez Jego proroków i przez Jezusa. Gdy modlimy się w imieniu Chrystusa, z wiarą i poddaniem się potężnemu Prawu Bożemu, dzieje się coś potężnego: odpowiedź zostaje udzielona, zanim jeszcze skończymy się modlić. Ona jest już gotowa w niebie, nawet jeśli dopiero jest w drodze na ziemię.

Niestety, wiele osób żyje w ciągłym cyklu bólu, frustracji i duchowej ciszy, ponieważ modlą się, pozostając jednocześnie w nieposłuszeństwie. Pragną Bożej pomocy, nie poddając się temu, co On już nakazał. To nie działa. Odrzucenie wspaniałych przykazań Boga to to samo, co odrzucenie Jego woli, i nie można oczekiwać pozytywnych odpowiedzi od Niego, gdy żyjemy w buncie. Bóg nie może pobłogosławić drogi, która jest sprzeczna z tym, co sam ogłosił jako święte i wieczne.

Jeśli pragniesz widzieć, jak twoje modlitwy są wysłuchiwane jasno i z mocą, pierwszy krok to dostosować się do Boga poprzez posłuszeństwo. Zacznij od tego, co już ci pokazał — przykazań objawionych przez Jego święte Prawo. Nie komplikuj. Po prostu bądź posłuszny. A gdy twoje życie będzie w harmonii z wolą Ojca, zobaczysz: odpowiedzi przyjdą z pokojem, z siłą i z pewnością, że niebo już się poruszyło na twoją korzyść. – Zaadaptowano z Lettie B. Cowman. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Święty Ojcze, jaka to radość wiedzieć, że słyszysz swoje wierne dzieci, zanim jeszcze słowa opuszczą ich usta. Dziękuję Ci, że Twoja wierność nigdy nie zawodzi i że dotrzymujesz obietnic tym, którzy są zgodni z Twoją wolą. Naucz mnie żyć w sposób, który Ci się podoba, i niech każda moja modlitwa wypływa z poddanego i posłusznego serca.

Panie, nie chcę już żyć w sposób niespójny, oczekując Twoich błogosławieństw, a jednocześnie ignorując Twoje wspaniałe przykazania. Przebacz mi za te razy, gdy o coś prosiłem, zanim poddałem się Twojemu potężnemu Prawu, objawionemu przez proroków i Twojego umiłowanego Syna. Dziś decyduję się żyć święcie, zgodnie ze wszystkim, co już mi zostało objawione, bo wiem, że to jest droga, która Cię raduje i otwiera niebo nad moim życiem.

O, Najświętszy Boże, uwielbiam Cię i chwalę za to, że odpowiadasz z miłością i wiernością tym, którzy są Ci posłuszni. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak rzeka sprawiedliwości, która płynie prosto z Twojego tronu, niosąc życie tym, którzy chodzą w prawości. Twoje przykazania są jak święte nuty niebiańskiej pieśni, strojące duszę do dźwięku Twojej doskonałej woli. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: Ufamy Bogu, który wskrzesza umarłych (2 Koryntian 1:9)

„Ufamy Bogu, który wskrzesza umarłych” (2 Koryntian 1:9).

Trudne sytuacje mają szczególną moc: budzą nas. Presja prób usuwa nadmiar, odcina to, co niepotrzebne, i pozwala nam patrzeć na życie z większą jasnością. Nagle to, co wydawało się pewne, okazuje się kruche, a my zaczynamy doceniać to, co naprawdę ważne. Każda próba staje się szansą na nowy początek, okazją, by zbliżyć się do Boga i żyć z większym celem. To tak, jakby On mówił do nas: „Obudź się! Czas jest krótki. Mam dla ciebie coś lepszego.”

Nic z tego, co przechodzimy, nie dzieje się przypadkiem. Bóg pozwala nam przechodzić przez trudności nie po to, by nas zniszczyć, ale by nas oczyścić i przypomnieć, że to życie jest tylko przejściem. Ale nie zostawił nas bez wskazówek. Przez swoich proroków i przez Syna, Jezusa, dał nam swoją potężną Prawo — doskonały podręcznik, jak żyć na tej przemijającej ziemi, byśmy mogli żyć wiecznie z Nim. Problem polega na tym, że wielu wybiera podążanie za presją świata, ale ci, którzy decydują się być posłuszni niezwykłym przykazaniom Ojca, doświadczają czegoś niezwykłego: prawdziwego zbliżenia do samego Boga.

Kiedy wybieramy życie w posłuszeństwie, Bóg zbliża się do nas. Widzi naszą stanowczą decyzję, nasze prawdziwe oddanie i odpowiada błogosławieństwem, prowadzeniem i pokojem. Posyła nam Syna — jedynego, który może przebaczyć i zbawić. Taki jest plan: posłuszeństwo prowadzi do obecności, obecność prowadzi do zbawienia. A wszystko zaczyna się wtedy, gdy nawet w bólu wybieramy powiedzieć: „Ojcze, będę podążać za Twoim Prawem. Bez względu na cenę.” – Zaadaptowano z A. B. Simpsona. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Panie mój Boże, dziękuję Ci za próby, które budzą mnie do tego, co naprawdę ważne. Każda trudność pozwala mi widzieć życie wyraźniej i głębiej szukać Twojej obecności. Nie chcę marnować bólu na narzekania, lecz używać go jako stopni do duchowej dojrzałości.

Ojcze, wiem, że życie tutaj jest krótkie, dlatego decyduję się żyć według Twoich wiecznych wskazówek, przekazanych przez Twoich proroków i przez Jezusa, Twego umiłowanego Syna. Chcę kroczyć według Twojego potężnego Prawa, nawet jeśli to sprzeciwia się opinii świata. Daj mi odwagę, by wiernie być posłusznym Twoim niezwykłym przykazaniom, nawet gdy będzie trudno, bo wiem, że to przyciąga Twoją łaskę i obecność.

O, Najświętszy Boże, wielbię Cię i chwalę, bo jesteś wierny zawsze i dobry dla tych, którzy Ci są posłuszni. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest pochodnią, która nigdy nie gaśnie w ciemną noc, wskazując bezpieczną drogę tym, którzy pragną życia wiecznego. Twoje przykazania są jak niezniszczalne klejnoty, pełne chwały i mocy, które zdobią duszę tych, którzy prawdziwie Cię kochają. Modlę się w cennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: A gdy lud narzekał, nie podobało się to Panu…

„A gdy lud narzekał, nie podobało się to Panu” (Liczb 11:1).

Jest głęboko zakorzenione piękno w sercu, które oddaje się Bogu z radością i wdzięcznością, nawet pośród utrapień. Gdy postanawiamy z wiarą znosić wszystko, co Pan dopuszcza, stajemy się uczestnikami czegoś znacznie większego niż my sami. Dojrzałość duchowa nie polega na unikaniu cierpienia, lecz na umiejętności stawiania mu czoła z pokorą, ufając, że każda próba ma swój cel. A człowiek, który z całą siłą, jaką daje mu Bóg, zobowiązuje się wiernie wypełniać świętą wolę Pana, żyje godnie przed niebem.

Często szukamy pocieszenia, opowiadając o naszych bólach wszystkim wokół. Jednak mądrość polega na tym, by wszystko zanosić jedynie do Pana — z pokorą, bez roszczeń, bez buntu. Nawet w naszych modlitwach powinniśmy skorygować nasz cel. Zamiast wołać jedynie o ulgę, powinniśmy prosić Boga, by nauczył nas posłuszeństwa, by umacniał nas do wiernego podążania za Jego potężnym Prawem. Ta prośba, jeśli jest szczera, zmienia wszystko. Bo posłuszeństwo wspaniałym przykazaniom Boga nie tylko rozwiązuje problem — ono leczy korzeń, odnawia duszę i ustanawia pokój, którego świat dać nie może.

Kto zdecyduje się tak żyć, odkrywa coś chwalebnego: przyjaźń z Bogiem. Tak jak stało się to z Abrahamem, ten, kto jest posłuszny, kto całkowicie poddaje się woli Najwyższego, zostaje przyjęty jako przyjaciel. Nie ma większego tytułu, nie ma wspanialszej nagrody. Pokój rodzący się z tej przyjaźni nie zależy od okoliczności. Jest trwały, niezmienny, wieczny — bezpośredni owoc życia kształtowanego przez posłuszeństwo świętemu, doskonałemu i wiecznemu Prawu Bożemu. – Zaadaptowano z Johna Taulera. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Ojcze wieczny, dziękuję Ci za możliwość całkowitego oddania Ci mojego życia, nawet pośród utrapień. Nie chcę uciekać od tego, co dla mnie przeznaczyłeś, lecz znosić to z radością i wdzięcznością, ufając, że wszystko współdziała ku dobru tych, którzy Cię kochają i są Ci posłuszni. Daj mi, Panie, siłę pochodzącą z wysoka, abym mógł wypełniać Twoją wolę w każdym szczególe mojego życia.

Panie, dziś postanawiam przestać skupiać się jedynie na moich trudnościach. Pragnę w moich modlitwach szukać czegoś większego: zrozumienia, mądrości i siły, by z uczciwością i szacunkiem być posłusznym Twemu potężnemu Prawu. Niech moje usta milczą wobec ludzi, a moje serce otwiera się przed Tobą z pokorą i wiarą. Naucz mnie kroczyć według Twoich wspaniałych przykazań, bo wiem, że to jedyna droga do prawdziwego pokoju.

O Najświętszy Boże, uwielbiam Cię i chwalę za to, że jesteś wierny tym, którzy szukają Cię szczerze. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak boska pieczęć na tych, którzy Cię kochają, zapewniając im odpoczynek nawet pośród burz. Twoje przykazania są jak złote klucze, które otwierają drzwi przyjaźni z Tobą i pokoju, który przewyższa wszelkie zrozumienie. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: „Powierz Panu swoją drogę, zaufaj Mu, a On wszystko uczyni.”

„Powierz Panu swoją drogę, zaufaj Mu, a On wszystko uczyni.” (Psalm 37:5).

Poddanie się woli Bożej to nie tylko cierpliwe oczekiwanie, aż coś się wydarzy — to o wiele więcej. To patrzenie na wszystko, co On dopuszcza, z sercem pełnym podziwu i wdzięczności. Nie wystarczy znosić trudne dni; musimy nauczyć się rozpoznawać rękę Pana w każdym szczególe, nawet gdy prowadzi nas nieoczekiwanymi ścieżkami. Prawdziwe poddanie nie jest ciche i zrezygnowane, lecz pełne zaufania i wdzięczności, ponieważ wiemy, że wszystko, co pochodzi od Boga, najpierw przechodzi przez Jego mądrość i miłość.

Jest jednak coś jeszcze głębszego w tym poddaniu: przyjęcie z wiarą i pokorą świętych wskazówek, które sam Bóg nam dał — Jego wspaniałych przykazań. Sednem naszej uległości jest przyjęcie nie tylko wydarzeń życia, ale także życia według potężnego Prawa Bożego. Gdy uznajemy, że to Prawo jest doskonałe i zostało przekazane z miłością przez proroków, a potwierdzone przez samego Jezusa, nie pozostaje nam nic innego, jak tylko pełne szacunku posłuszeństwo. To właśnie wtedy dusza odnajduje prawdziwy odpoczynek — gdy decyduje się być posłuszna we wszystkim, a nie tylko częściowo.

Bóg jest cierpliwy, pełen wyrozumiałości, i z dobrocią czeka na moment, w którym poddamy się Mu całkowicie. Ale ma także przygotowany skarb błogosławieństw na dzień, w którym porzucimy pychę i uniżymy się przed Jego świętym Prawem. Gdy ten dzień nadejdzie, On zbliża się, wylewa łaskę, odnawia duszę i prowadzi nas do swego Syna po przebaczenie i zbawienie. Posłuszeństwo jest sekretem. A prawdziwe posłuszeństwo zaczyna się wtedy, gdy przestajemy spierać się z Bogiem i zaczynamy mówić: „Tak, Panie, wszystko, co nakazałeś, jest dobre i będę za tym podążać.” -Adaptacja wg Williama Lawa. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Cudowny Ojcze, jakże wyzwalające jest wiedzieć, że wszystko, co dopuszczasz, ma swój cel. Nie chcę jedynie znosić trudności życia, chcę je przyjmować z wdzięcznością, wiedząc, że Twoja kochająca ręka stoi za wszystkim. Naucz mnie ufać, radować się i wielbić Cię nawet w pochmurne dni, bo wiem, że jesteś dobry i wierny zawsze.

Panie, żałuję, że tak często opierałem się Twoim świętym wskazaniom życia. Próbowałem dostosować Twoją wolę do mojej, ale teraz rozumiem: droga błogosławieństwa wiedzie przez radosne i pełne bojaźni przyjęcie każdego z Twoich wspaniałych przykazań. Chcę być posłuszny całkowicie, z pokorą i radością, bo wiem, że to jedyny sposób, by naprawdę żyć w pokoju z Tobą.

O, Najświętszy Boże, uwielbiam Cię i chwalę za to, że prowadzisz wszystko z mądrością i cierpliwością. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak pieśń sprawiedliwości, która rozbrzmiewa w duszach tych, którzy Ci są posłuszni, prowadząc ich do prawdziwej wolności. Twoje przykazania są jak niebiańskie diamenty, czyste i niezłomne, które upiększają życie wiernych. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: powiedzcie zniechęconym na duchu: Bądźcie silni, nie bójcie się…

„Powiedzcie zniechęconym na duchu: Bądźcie silni, nie bójcie się! Oto wasz Bóg nadchodzi” (Izajasza 35:4).

Ile razy dźwigamy krzyże, których sam Bóg nigdy nam nie dał? Niepokój o przyszłość, lęk przed tym, co może się wydarzyć, niepokój odbierający sen — to wszystko nie pochodzi od Boga. Gdy próbujemy przewidzieć wydarzenia i kontrolować to, co ma nadejść, mówimy, nawet jeśli bez słów, że nie ufamy w pełni Bożej opatrzności. To tak, jakbyśmy mówili: „Boże, pozwól, że ja się tym zajmę.” Ale przyszłość nie należy do nas. Nawet jeśli nadejdzie, może być zupełnie inna, niż sobie wyobrażamy. Nasza próba kontroli jest daremna, a korzeń tego niepokoju często tkwi w braku prawdziwego oddania.

Jest jednak droga do odpoczynku — i jest ona dostępna. Tą drogą jest posłuszeństwo potężnemu Prawu Bożemu. Kiedy postanawiamy użyć wszystkich naszych sił, by podobać się Panu, z serca przestrzegając Jego cudownych przykazań, coś zmienia się w naszym wnętrzu. Obecność Boga objawia się z mocą, a wraz z nią przychodzi pokój, którego nie da się opisać. Pokój, który nie zależy od okoliczności, spokój, który rozprasza troski jak słońce rozprasza poranną mgłę. To jest nagroda dla tych, którzy żyją wiernie przed Stwórcą.

Dusza, która wybiera posłuszeństwo, nie musi już żyć w napięciu. Wie, że Bóg, któremu służy, ma wszystko pod kontrolą. Posłuszeństwo świętemu i wiecznemu Prawu Bożemu nie tylko podoba się Panu, ale także ustawia nas w nurcie Jego pokoju i opieki. To błogosławiony cykl: posłuszeństwo rodzi obecność, a obecność Boga wypędza strach. Po co dalej dźwigać ciężar jutra, skoro już dziś możesz odpocząć w wierności Boga, który honoruje tych, którzy Mu są posłuszni? – Zaadaptowano z F. Fénelona. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Ojcze miłosierdzia, ile razy próbowałem kontrolować to, co należy tylko do Ciebie? Przebacz mi bezsenne noce, decyzje podejmowane ze strachu, niespokojne myśli, które odebrały mi pokój, jaki chcesz mi dać. Dziś wybieram, by zrzucić ten ciężar. Nie chcę już żyć, próbując przewidywać lub kontrolować przyszłość. Pragnę odpocząć w Twojej opiece.

Panie, teraz rozumiem, że źródłem niepokoju jest nieposłuszeństwo. Gdy oddalam się od Twoich cudownych przykazań, tracę Twoją obecność, a wraz z nią pokój. Ale wybieram powrót. Chcę żyć tak, by się Tobie podobać, z całego serca będąc posłusznym Twojemu potężnemu Prawu. Niech moja dusza będzie zakotwiczona w Twoim Słowie, mocna, spokojna i chroniona.

O, Najświętszy Boże, wielbię Cię i chwalę, bo w Tobie nie ma cienia zmienności ani niestałości. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak tarcza światła otaczająca posłusznych, oddalająca strach i ustanawiająca pokój. Twoje przykazania są jak złote nici łączące nas z Twoim sercem, prowadzące do wolności i prawdziwego odpoczynku. Modlę się w drogocennym imieniu Jezusa, amen.

Codzienne Rozważania: Nawet jeśli jestem w ciemności, Pan będzie moim światłem…

„Nawet jeśli jestem w ciemności, Pan będzie moim światłem” (Micheasz 7:8).

Każdy z nas, w pewnym momencie, musi nauczyć się zejść z centrum i pozwolić Bogu przejąć kontrolę. Prawda jest taka, że nie zostaliśmy stworzeni, aby dźwigać ciężar świata na własnych barkach. Gdy próbujemy rozwiązać wszystko własnymi siłami, kończymy sfrustrowani, wyczerpani i zagubieni. Prawdziwe poddanie zaczyna się wtedy, gdy przestajemy chcieć wszystko rozumieć i po prostu ufamy. To porzucenie własnej woli — to całkowite oddanie się — jest drogą prowadzącą do prawdziwego pokoju i zjednoczenia z Bogiem.

Wielka część niepokoju wewnętrznego, który odczuwamy, wynika z jasnego powodu: dusza jeszcze nie zdecydowała się całkowicie podporządkować potężnemu Prawu Bożemu. Dopóki istnieje wahanie, dopóki jesteśmy posłuszni tylko częściowo wspaniałym przykazaniom Stwórcy, serce pozostaje podzielone, a niepewność dominuje. Częściowe posłuszeństwo rodzi niepewność, bo w głębi duszy wiemy, że zbliżamy się do Boga tylko powierzchownie. Ale gdy przestajemy przejmować się opinią innych i wybieramy posłuszeństwo we wszystkim, Bóg zbliża się do nas w potężny sposób. A wraz z tym przychodzą odwaga, odpoczynek, błogosławieństwo i zbawienie.

Jeśli pragniesz doświadczyć prawdziwego pokoju, rzeczywistego wyzwolenia i być prowadzonym do Syna dla przebaczenia, nie zwlekaj dłużej. Oddaj się całkowicie. Bądź szczery i stanowczy w posłuszeństwie świętemu i wiecznemu Prawu Bożemu. Nie ma bezpieczniejszej drogi, nie ma czystszego źródła radości i ochrony. Im bardziej oddajesz się wiernemu przestrzeganiu świętych przykazań Bożych, tym bliżej jesteś Jego serca. A ta bliskość zmienia wszystko: odmienia bieg życia, wzmacnia duszę i prowadzi do życia wiecznego. -Zaadaptowano z Jamesa Hintona. Do jutra, jeśli Pan pozwoli.

Pomódl się ze mną: Ojcze wieczny, uznaję, że wiele razy próbowałem rozwiązywać wszystko sam, polegając na własnej sile, logice i uczuciach. Ale teraz rozumiem, że prawdziwy odpoczynek istnieje tylko wtedy, gdy całkowicie się Tobie poddaję. Naucz mnie oddawać Ci każdą część mojego życia, bez zastrzeżeń, bez lęku, bez prób kontrolowania.

Panie, żałuję, że nie byłem całkowicie posłuszny Twojemu potężnemu Prawu. Wiem, że częściowe posłuszeństwo powstrzymywało mnie przed pełnią Twojej obecności. Dziś upadam przed Tobą i wybieram posłuszeństwo we wszystkim. Nie chcę już żyć połowiczną wiarą. Pragnę z radością i gorliwością przestrzegać wszystkich Twoich wspaniałych przykazań. Niech moje życie będzie naznaczone wiernością temu, co ustanowiłeś od początku.

O, Najświętszy Boże, uwielbiam Cię i chwalę za to, że jesteś sprawiedliwy wobec wiernych i cierpliwy wobec tych, którzy szczerze się nawracają. Twój umiłowany Syn jest moim wiecznym Księciem i Zbawicielem. Twoje potężne Prawo jest jak rzeka świętości, która obmywa duszę i daje życie tym, którzy Ci są posłuszni. Twoje przykazania są jak kolumny światła, które podtrzymują drogę prawdy i strzegą stóp tych, którzy Cię miłują. Modlę się w cennym imieniu Jezusa, amen.